sobota, 26 lipca 2014

GOŁO I WESOŁO


Uwielbiam kąpiele i pluskanie się w wodzie. 

Rodzice zawsze do wanienki wkładają mi jakąś zabawkę - kaczuszkę, żabkę, żółwia... Mógłbym tak pluskać się godzinami. No właśnie, ale ja tak bardzo macham nóżkami i rączkami z radości, że po jakimś czasie w wanience nie ma już prawie wody :)

Oczywiście w rodzinnych albumach posiadamy zdjęcia z moich kąpieli, ale to prywatne zbiory i rodzinnie postanowiliśmy, że tak pozostanie... Nie chcę zdradzać Wam wszystkich moich tajemnic ;)

Ale, ale... 

Teraz, latem, kiedy temperatura wieczorami sięga 20 stopni, często po kąpielach rodzice pozwalają mi posiedzieć w samym szlafroku...

 







 

Zdarzyło się już parę razy, że odłożony po kąpieli na chwil kilka do łóżeczka, tak by mama mogła w tym czasie przygotować dla mnie butelkę z mlekiem - zasypiam! Po chwili się rozkopię i wyleguję się na całego :) i śpię, smacznie śpię i sobie słodko śnię :)







Ale sobie smacznie śpię, aż miło popatrzeć :)

No i dobra, i koniec tej golizny :)

DOBRANOC :)





czwartek, 24 lipca 2014

A W OGRODZIE...

Lato, lato...

Lato jest piękne! Codziennie wysokie temperatury i wspaniałe słońce.

 

Codziennie spędzam południa w półcieniu, bo w samym słońcu jednak jest za gorąco. Dziadek zbudował piękny taras bym mógł się wylegiwać w cieniu drzew, a że teraz trudno jest w tej chwili znaleźć miejsce na zaparkowanie samochodu przy Trójmiejskich plażach, to tam zazwyczaj jeździmy po południu na spacerki.

 









wtorek, 22 lipca 2014

7

Hej!

Muszę Wam coś powiedzieć!! 

Wiecie co???

 

Naprawdę nie wiecie???

 

No ale ejjj nie róbcie sobie jaj :)

 


 

Wiecie już??? Czy nie wiecie???

 

Skończyłem już 7 miesięcy!!!

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak!!!

Umiem już tyle rzeczy, choć przecież wciąż jestem małym chłopcem :)

Siedzę już bez podparcia, choć jeszcze kiwam się na prawo i lewo :) Sam chwytam różne przedmioty i zabawki do rączek i bawię się nimi, przekładając je z jednej rączki do drugiej. Chwytam je już na tyle precyzyjnie, że w dwa palce: kciuk i wskazujący palec chwytam np. swój smoczek. Sięgam do swoich stópek i próbuję wkładać sobie paluszki do buzi. Gaworzę, łącząc spółgłoski z samogłoskami: "ga-ga-ga-ga", "ma-ma-ma-ma", "da-da-da-da". Leżąc na brzuchu (choć bardzo tego nie lubię) podnoszę już pupę do góry, więc wszyscy czekają na dzień, kiedy zacznę raczkować. Uśmiecham się do każdego!

poniedziałek, 14 lipca 2014

CZYTU, CZYTU :)

Ostatnie ciepłe dni, sprawiły, że większość czasu spędzaliśmy poza domem :) Codzienne wycieczki na plażę i spacery wzdłuż plaży sprawiły, że totalnie się rozleniwiliśmy i na chwilę zapomnieliśmy o pisaniu...

 

Mama wzięła udział w kolejnych warsztatach, a ja dzielnie jej asystowałem - w końcu tematyka wykładów dotyczyła właśnie dzieci :)

 

Dodatkowo też było ostatnio mnóstwo przygotowań w związku ze ślubem mojej cioci i wujka. Mama przygotowywała bukiet dla panny młodej i świadkowej, dodatkowo też stroiła samochód. Poza tym mama uparła się, że sama uszyje sobie sukienkę na ślub, więc pracy miała dużo. Dobrze, że babcia i dziadek są naszymi sąsiadami, bo bardzo mamie pomogli :)


Aaaaaa no i najważniejsze mam nową czapkę i komin uszyte przez mamę :) Dodatkowo też bluzę i spodnie dresowe - mama szaleje!!!

 

Poza tym złożyliśmy wniosek o paszport dla mnie - we wrześniu wybieramy się na wakacje. Zarezerwowaliśmy domek nad jeziorem na parę dni - to jeszcze w lipcu. Nie wiem, co jeszcze się wydarzyło? W każdym razie działo się :)

 

W chwilach wolnych czytam...


 

Ha ha ha ha... No tak! Złośliwość mojej mamy ;) Przecież wiadomo, że nie czytam kobiecych pisemek! To mama zostawiła ją u mnie na kocyku, a ja właśnie robiłem porządek i znalazłem czasopismo między zabawkami!!! Mamooooooo!!!!!!!

Ps. Polecam ten nr Claudii - mnóstwo fajnych przepisów na desery z letnimi owocami!


W chwilach wolnych czytam MOJE KSIĄŻECZKI!!!




 

Najpierw naturalna selekcja! Wybieram książeczkę, która najbardziej mi się podoba :) 

No i zaczynam czytać :)

 





Oj tak, bardzo lubię czytać!




Widzicie ile mi to przynosi radości??!! 

Nawet kiedy nie do końca daję sobie z tym radę... I przez chwilę potrzymam książeczkę "do góry nogami"...



...to i tak bardzo szybko zauważam co jest nie tak...



...i wszystko wraca do normy!!!







sobota, 5 lipca 2014

WSPOMNIENIA...



Mama od paru dni bardzo zabiegana... Nie ma czasu na pisanie...

 

Dziś wzięło ją na wspomnienia... I dlatego dziś tylko fotografie :)


Zobaczcie...

 









 

 

 

...hmmmm...kiedy to było?...ten czas tak szybko leci...

 

No właśnie, a może ktoś zgadnie kiedy mama zrobiła mi te zdjęcia?

A robiła je jednego dnia! Ktoś odgadnie?