wtorek, 30 września 2014

DZIEŃ CHŁOPAKA


Dzień chłopaka - moje święto ;)

 

Mama non stop chodzi i powtarza, że jestem już małym chłopcem, więc to moje święto! Dostałem dziś z okazji mojego święta nową książeczkę i mama pierwszy raz poczęstowała mnie "FLIPSEM" - bardzo mi smakowało :) 

 

Dziś wspominam znów nasz urlop w Turcji... teraz pokażę Wam chwile spędzone z DELFINAMI :)

 








Piękne prawda? Delfiny to absolutnie niesamowite, wręcz magiczne stworzenia.

 

A wiecie, że delfin butlonosy może płynąć z prędkością nawet 40km/h? To robi wrażenie. Zanurzyć może się nawet na głębokość 300m, a bez powietrza potrafi wytrzymać do 15 minut. Delfiny mają dobry wzrok i wręcz fenomenalny słuch - odbierają ultradźwięki, które wykorzystują do echolokacji. To bardzo mądre i przecudnej urody zwierzęta. 

 






Jak tylko zobaczyłem delfiny, uśmiechałem się od ucha do ucha :) Kiedy podpłynęły do nas bliżej od razu wyciągałem do nich rączkę :)

 






 Po krótkim pokazie umiejętności tych wspaniałych delfinków, przyszedł moment w którym w końcu mogłem ich dotknąć, pogłaskać i być razem z nimi w wodzie :)

 

 













Później mama pływała na delfinie i się z nim bawiła, a ja razem z tatusiem bawiłem się z podestu z drugim delfinem.

 

 








 

 

Czy się ich bałem? Absolutnie nie! Byłem zachwycony. Podobnie jak mama, która już mi obiecała, że jeśli tylko kiedyś będę chciał i będzie taka możliwość postara się bym mógł to przeżyć jeszcze raz! To naprawdę niesamowita frajda, absolutnie fantastyczna, niezapomniana przygoda.

 

 

 

 

 

czwartek, 25 września 2014

MAM PACIFIER POD


MAM PACIFIER POD - to małe, tajemnicze pudełko...

 

 

MAM BABY jak zwykle nas zaskoczyło :) Owe pudełko posiadamy już od dawna, ale zawsze brakowało czasu by napisać o czymś tak małym, ale czymś, co jest dla nas tak bardzo ważne - u nas zaraz po smoczkach najważniejsze i zawsze mamy je przy sobie! 

 

MAM PACIFIER POD - to opakowanie na smoczki :) 

 

 tu opakowanie razem z nami na wakacjach ;)


Od dawna jesteśmy fanami smoczków MAM, a ponieważ zawsze musimy mieć je przy sobie i zawsze może się zdarzyć, że używany właśnie smoczek spadnie, pobrudzi się itd. jest potrzeba posiadania smoczka w zapasie i tu pojawia się opakowanie na smoczki. Firma MAM oferuje opakowanie w 3 wersjach kolorystycznych: beżowe, niebieskie i różowe  - nasze opakowanie jest beżowe. Wykończone na zielono z pięknym drzewem na jednej ze stron - jak zwykle w MAM - ciekawy design :) MAM POD posiada wygodny rzep, dzięki któremu możemy bez problemu zmieniać miejsce zamocowania opakowania na smoczki. Mocujemy je do wózka, torby, nawet do ręki czy paska w spodniach za pomocą wygodnego rzepu. Opakowanie zamykane jest na zamek, co bardzo ułatwia dostanie się do wnętrza, w którym mieszczą się aż dwa smoczki. Polecamy każdemu! Wygodne, estetyczne i bardzo praktyczne! 

 

Podczas naszych wakacji były też chwile, kiedy MAM PACIFIER POD służyło też mi, jako wspaniała zabawka ;)

 





 

Wszystkie produkty firmy MAM znajdziecie w sklepie internetowym na stronie: http://sklep.mambaby.pl/ polecamy serdecznie :)

 

 

 

 

 

środa, 24 września 2014

OPALANKO


Na naszych wakacjach cały dzień spędzaliśmy na powietrzu. Organizowaliśmy sobie wycieczki: zwiedziliśmy wyspę Kos, miasto Bodrum, byliśmy w delfinarium. Czas między wycieczkami dzieliliśmy na chwile przy basenie i na plaży. Były więc chwile na zwiedzanie, ale też chwile totalnej laby, leżenia i odpoczywania. 

Na morze reagowałem... nie w zasadzie nie reagowałem w ogóle ;) Morze mam na co dzień, więc nie robiło na mnie wrażenia, ale jak tylko widziałem basen to uśmiech od ucha do ucha, wrzaski, krzyki i wyciąganie rączek w stronę basenu :) W związku z tym rodzice przynajmniej raz dziennie pluskali się ze mną w basenie :)

 



















No a po szaleństwach w basenie - leżakowanie :) Było tak gorąco, że zawsze leżałem w cieniu, oczywiście smarowny kremem z filtrem 50. Wygłupom nie było końca. Taki już jestem mały rozrabiaka :) 

 


















I to by było na tyle dzisiaj :) a jutro napiszę o tym tajemniczym zielonym pudełku, które trzymam w rączkach na ostatnim zdjęciu :)