JEZIORO :)
W końcu pierwsze moczenie w jeziorze!
Przyznaję początkowo ilość wody mnie przeraziła, bo przecież co innego jest oglądać z brzegu jezioro, morze, co przecież robię często... ale moczenie nóżek, rączek w takiej ilości wody troszkę mnie zaskoczyło :) Nie bardzo mi się to podobało i potrzebowałem trochę czasu na oswojenie...
Tato wziął mnie na ręce i wszystko dokładnie pokazywał...
Posadził mnie w moim dmuchanym fotelu...
aż w końcu się oswoiłem i zaczęło mi się podobać!
Tato wziął mnie na ręce i pluskałem sobie też nóżkami w wodzie...
Okazało się jednak, że to moczenie to wielka radość dla mnie :)
Obejrzałem też dokładnie, co za rybki tatuś złowił...
Rybki mi się bardzo podobały, dlatego, jak przyjechała babcia z dziadkiem postanowili mi pokazać rybki. Oglądanie nie wystarczało, oczywiście musiałem je wszystkie po kolei dotykać...
Taaaaaaaka ryba :)
Babcia się ze mną wygłupiała... bardzo mi się spodobał kapelusz babci...
Tak bardzo mi się podobał kapelusz, że postanowiłem go sobie zabrać i przymierzyć oczywiście...
...ale o tym następnym razem!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz