WRZESIEŃ
W końcu wrzesień!!!
Wiem, wiem, teraz się narażę wszystkim tym, którzy marzyli by lipiec i sierpień trwał jak najdłużej i żeby wakacje nie miały końca. A u nas zupełnie inaczej!!! My marzyliśmy o tym, by sierpień w końcu się skończył. Dzieci poszły w poniedziałek do szkoły, zaczęły nowy rok szkolny. Moja babcia też wróciła do pracy do dzieci - do szkoły. A my zaczynamy WAKACYJNY miesiąc :)
Jutro rodzice jadą na południe Polski - Bolesławiec w województwie dolnośląskim. Mój wujek - Łukasz bierze ślub z ciocią Kamilą. Ja zostaję w Trójmieście z babcią. To będzie pierwszy raz, kiedy mama zostawi mnie samego pod opieką babci na tak długo ;) Choć mama jest pewna, że babcia da sobie ze mną radę, to jednak bardzo się stresuje :)
Rodzice wracają w niedzielę. We wtorek idę na kontrolę do mojej Pani doktor. W środę moja potencjalna narzeczona - Rozalka kończy ROCZEK i idziemy na imprezkę urodzinową Rozalki. A w czwartek razem z ciocią Agnieszką i wujkiem Marcinem lecimy na urlop! Tak to będzie mój pierwszy lot samolotem :) Lecimy na tygodniowe wczasy do Turcji i właśnie dlatego nie mogliśmy się doczekać września. Do naszego urlopu zostało już tylko 6 dni!
A tu jeszcze wspominamy ostatnie ciepłe dni...
...z mamą
...i z tatą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz